"Bóg uzdrowił moje lęki społeczne, które paraliżowały mnie w relacjach z ludźmi. Bałam się nowych znajomości, nie potrafiłam zwyczajnie rozmawiać, zamykałam się w sobie, nie dawałam się poznać innym. Pozornie żyłam normalnie, ale w rzeczywistości byłam wewnętrznie zablokowana przez lęk. Żyłam w stresie, poczuciu niskiej wartości. I ponad 2 lata temu po raz pierwszy całkowicie oddałam to Bogu na modlitwie wstawienniczej. Usłyszałam wówczas słowa od Pana :„nie lękaj się”, „małymi kroczkami”, „szukaj mnie”.
Od tego dnia w moim sercu zagościł prawdziwy pokój i radość. Jestem wolna, bo „wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia”. Jezus naprawdę uzdrawia, wystarczy mu uwierzyć i pozwolić działać."